Blog

.: wziąć sprawy w swoje ręce :.

Data dodania: 18.12.2012

koloNie da się ukryć, że odsetek bezrobotnych wśród osób młodych jest największy - dane z kwietnia 2012 r. szacują go na blisko 30 procent. Jednak pracodawcy, szczególnie ci zatrudniający setki absolwentów, ciągle mają problemy z pozyskaniem odpowiednich pracowników. Sprzeczność? Tylko pozorna!

Klucz do rozwiązania zagadki stanowi bierna postawa. Coraz więcej młodych ludzi w zawodowym życiu chce powielać schematy zachowań na co dzień obserwowane w szkole. Można sprowadzić je do krótkiego stwierdzenia: minimum aktywności, maksimum osobistej wygody. Grunt to algorytmy rozwiązań, którymi można posłużyć się w danej sytuacji oraz bardzo jasne polecenia: przeczytaj „stąd – dotąd”, zapamiętaj „to i to”, wykorzystaj „ten” wzorzec… Takie zasady przeszczepione żywcem na środowisko pracy skutkują kuriozalnymi sytuacjami: awaria komputera zwalnia z wykonania zadania, brak możliwości wydruku oznacza kilkudniowe opóźnienia w sporządzeniu dokumentacji, niemożność skorzystania z internetu to doskonała okazja do pogawędek z kolegami… Każdy, nawet najdrobniejszy, problem staje się powodem do przerzucenia odpowiedzialności na przełożonego lub świetnym usprawiedliwieniem „nic-nie-robienia”. Jeśli dorzucić do tego nieumiejętność pracy w grupie, niechęć do dzielenia się swoją wiedzą z innymi, brak wiedzy i wrażliwości na różnice kulturowe, które mogą ujawnić się w pracy z obcokrajowcami oraz unikanie myślenia o charakterze perspektywicznym – to tak stworzony portret młodego pracownika nie jest zachęcający, prawda?

Jedyna rada to wziąć sprawy w swoje ręce, niezależnie od tego czy pracujemy na podrzędnym stanowisku, czy szefujemy zespołowi. Proaktywność naprawdę jest w cenie.

(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości