Blog

Idziesz do bankowego okienka, prosisz o wypłatę gotówki i… no właśnie – przyzwyczailiśmy się do tego, że bez problemu otrzymamy „brzęczącą monetę”. Ale nie w Szwecji – tutaj w lokalnych placówkach największych bankowych graczy, takich jak SEB, Swedbank i Nordea Bank, nie świadczy się usług gotówkowych. No może nie we wszystkich oddziałach, ale w znacznej ich większości (65-75%). Dla nas, przyzwyczajonych do tradycyjnych form płatności, to niezwykle dziwne, prawda?

Jednak trzeba dokładniej przyjrzeć się sytuacji – Szwedzka Federacja Handlu oszacowała, że tutejsze korony wykorzystywane są jedynie w przypadku około 20% sklepowych transakcji, a do regulowania płatności obywatele wykorzystują karty kredytowe, Internet i telefony komórkowe. Nic więc dziwnego, że spada popyt na bankowe usługi z udziałem gotówki - pracownicy banku Nordea wyliczyli, że zmniejsza się on nawet o 1/5 rocznie. W przekonaniu niektórych oznacza to koniec ery gotówki, a monety i banknoty w Skandynawii mają szansę podzielić los książeczek czekowych, które w krajach nordyckich zniknęły z obiegu przed trzydziestu laty. Czyżby zwykła kolej rzeczy, gdy to, co bardziej zaawansowane technologicznie i wygodniejsze, wypiera z rynku formy tradycyjne?

(kaga)