Blog

.: poczta :.

Data dodania: 17.07.2011

Kiedy czasem odwiedzam lokalny urząd pocztowy – nie kryję, staram się tego unikać jak ognia - zazwyczaj muszę odstać swoje w długim ogonku czekających. A że bezproduktywne czekanie sprzyja myśleniu, już kilkakrotnie złapałam się na refleksji, że w zarządzaniu tą ogromną placówką coś nie gra… Przez kilkadziesiąt lat poczta prosperowała bardzo dobrze…  Powiecie – no cóż -  monopolista! Fakt – ale świadczone usługi odpowiadały potrzebom konsumentów. Teraz – wygląda na to, że niekoniecznie. Owszem, na poczcie mogę założyć konto ( w Banku Pocztowym) lub kupić gazetę. Jednak czy naprawdę o to klientowi chodzi? Dla mnie, i chyba dla innych również, ważna jest szybkość i terminowość – i w obsłudze przy okienku, i w dostarczaniu przesyłek. Tymczasem do okienka kolejka, a jak to z przesyłkami jest – odpowiedzcie sobie sami patrząc na dynamicznie rozwijającą się sieć kurierską oraz sukcesy firmy In-Post. Teraz Poczta Polska będzie miała jeszcze trudniej – w kwietniu wyrósł jej nowy konkurent – PinPost. Oferuje nowoczesne metody przesyłania korespondencji – via Internet. Zresztą – przeczytajcie sami.
A wracając do tradycyjnych pocztowych usług: być może skuteczna byłaby strategia, którą Amerykanie określają słowami „najlepszy produkt to ten, który jest wystarczająco dobry”.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości