Blog

Na rynku okularów coraz mocniej zarysowuje się nowy trend. Można go określić mianem ekologicznego, chociaż biorąc pod uwagę ceny – bardziej stosownym wydaje się słowo: luksusowe.
Coraz więcej markowych firm optycznych, takich jak: Capital, Shwood, Gold & Wood Paris, Herrlicht, W-Eye czy Mont Blanc wprowadza do swoich kolekcji oprawki wykonane z drewna lub/i kamiennych łupków, rzadkich metali. Mają szlachetny kształt, a dzięki zastosowanym materiałom wyglądają i elegancko, i ekologicznie zarazem. Oprócz, renomowanych marek o zasięgu światowym, produkujących limitowane co prawda, ale okularowe serie , na rynku istnieją również firmy typu hand-made, w których powstają oryginalne, unikatowe modele. Ceny oprawek- no cóż, jak na luksus przystało są niebagatelne – z moich poszukiwań wynika, że zaczynają się od 125 dolarów. Najdroższe to te, produkowane w japońskiej Fukushimie przez optyka Yoshihisa Yabuuchi, który swój istniejący od 137 lat zakład przejął po rodzicach. Ich cena wynosi 1500 dolarów, a czas oczekiwania na wytworzenie produktu to aż dwa lata. Rzemieślnik twierdzi, że z 32 zamówień, które spłynęły do niego w ostatnim czasie udało mu się zrealizować zaledwie połowę, a praca nad jedną oprawką trwa około miesiąca. Jednak wyroby Japończyka mają jedną unikatową cechę: wszystkie ich elementy są drewniane – nie ma metalowych zawiasów, wkrętów i śrubek.
W ten ekologiczny okularowy trend fajnie wpasowuje się nasza polska, rodzima inicjatywa. Marka Niebagatela, należąca do Łukasza Marzeckiego to ponoć pierwsza w Polsce manufaktura dedykowana wytwarzaniu ręcznie rzeźbionych, drewnianych okularów. Proponuje fajny design, i fajne, na światowym poziomie, ceny. Niestety, nie na każdą kieszeń. W końcu drewno = luksus, a za luksus się płaci.
(kaga)