Blog

Wprowadzając pakiet Office 365 Microsoft zaproponował usługę subskrypcyjną - zamiast wersji  instalowanej na stacjonarnym komputerze każdy użytkownik, po wykupieniu abonamentu, niemal z każdego miejsca ma dostęp do narzędzi tego popularnego oprogramowania biurowego. Oczywiście opcja sprawdza się najlepiej w różnego typu przedsiębiorstwach, gdy z pakietu korzysta wielu pracowników – wtedy dochodzą jeszcze korzyści związane z pracą w chmurze. Jednak nie wszyscy muszą z tej propozycji korzystać – dla tradycjonalistów nadal dostępna jest wersja pudełkowa. Teraz firma Adobe poszła o krok dalej - Photoshop w wersji CC można jedynie subskrybować – na miesiąc czy rok. Oprogramowanie wymaga instalacji, ale co miesiąc automatycznie sprawdza, czy użytkownik wykupił dostęp. Jeśli nie – od razu odcina dostęp do wszystkich funkcji. Skąd tak radykalne podejście do spraw płatności? Można podejrzewać, że chodzi o pirackie kopie, które niestety dość powszechnie były wykorzystywane przez grafików. Teraz, zgodnie z maksymą, że lepszy jest duży obrót przy niższej cenie niż wysokie ceny i mała sprzedaż, Adobe chce ściągnąć pieniądze od wszystkich użytkowników – w zamian oferując naprawdę korzystne cenowo warunki: w ramach abonamentu, za około 240 dolarów rocznie, użytkownik otrzyma dostęp do wszystkich funkcji programu – wcześniej za wiele z nich musiał dodatkowo zapłacić.
Czy takie rozwiązania będą się upowszechniać? Moim zdaniem – tak, bo dla przedsiębiorstw jest to całkiem dobry patent na ściągnięcie zapłaty od nieuczciwych klientów. Szkoda tylko, że w tym celu trzeba sięgać po coraz to bardziej wymyślne sposoby.
(kaga)