Blog

.: wygodne, niebezpieczne? :.

Data dodania: 27.07.2013

Jak dużo Polaków kupuje przez Internet? Zapytam inaczej – znacie kogoś, kto nie kupuje? Powinniście – bo co trzeci obywatel naszego kraju nie korzysta z e-handlu, przynajmniej tak wskazują badania przeprowadzone przez agencję Gemius i E-Commerce Polska. Oczywiście istotne są przyczyny takiego stanu rzeczy. Najważniejszym powodem wg ankietowanych jest niemożność dokładnego obejrzenia produktu i jego przetestowanie przed zakupem – tak twierdzi blisko połowa badanych. 38% obawia się, że otrzyma coś, co niekoniecznie odpowiada zamówieniu, 33% ceni tradycyjne zakupy, bo najzwyczajniej w świecie do takiej formy się przyzwyczaiło. Problematyczna jest również sprawa składania reklamacji – kłopotów obawia się 32% badanych, zaś co trzeci boi się, że w ogóle nie otrzyma opłaconego towaru. Wcale się nie dziwię – pamiętam swoje rozterki dotyczące zakupu glazury w sklepie internetowym – czy na pewno odcień jest taki jak na zdjęciach, czy płytki będą z jednej serii, tak samo wybarwione, czy przyjadą w całości, niepopękane czy połamane… Ostatecznie przekonały mnie: opinia internautów o sklepie, bezpośrednia rozmowa telefoniczna ze sprzedawcą oraz… cena – niemal 40% niższa niż w pobliskim markecie budowlanym. Jednak jeśli chodzi o zakupy on-line dla wielu osób cena i koszty dostawy są czynnikiem dyskwalifikującym. Wysoką cenę wskazuje 12% badanych, opłaty za dostarczenie blisko dwa razy więcej ankietowanych. W wynikach badania pojawiały się również odpowiedzi sugerujące strach przed ujawnieniem danych osobowych lub kwestie związane z bezpieczeństwem posługiwania się kartą kredytową. 15 % badanych nie było usatysfakcjonowanych z powodu długiego czasu oczekiwania – chociaż w dużej mierze zależy on od samej organizacji pracy w sklepie internetowym i terminu zapłaty za towar, zależnego od nabywcy. Z własnego doświadczenia wiem, że są sprzedawcy, od których zamówienie otrzymuję na drugi dzień po przelaniu pieniędzy. Naprawdę nie ma problemu z przesłaniem paczki na drugi kraniec Polski – tu ukłon w stronę sklepu zoologicznego z Gdańska, w którym regularnie kupuję karmę dla mojego czworonożnego pupila.
Wygląda jednak na to, że mimo wszystkich wymienionych niedogodności e-handel będzie się rozwijał – w końcu co trzecia osoba spośród niekupujących on-line chce spróbować, jak smakują takie zakupy.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości