Blog

Nie wiem dlaczego, ale banknot 200 złotowy w moim portfelu z reguły przetrwa dwa razy dłużej niż „pięćdziesiątka” – mam jakiś dziwny opór przed pozbywaniem się większych nominałów. Wśród moich koleżanek również panuje przekonanie, że dwusetkę mają w posiadaniu dłużej niż dwie setki – a przecież w obu przypadkach mówimy o dokładnie tej samej sumie pieniędzy… Czyżby to było wytłumaczenie faktów zawartych w raporcie „Zabezpieczenie finansowe Polaków\" opracowanym przez Millward Brown na zlecenie Banku Millennium? W opracowaniu wykazano, że to kobiety na drobne wydatki wydają o 1/3 mniej niż mężczyźni, mimo, że to właśnie płeć piękną zazwyczaj posądza się o rozrzutność. Oznacza to tygodniowo kwoty rzędu 95zł i 149 zł. Co prawda zleceniodawcy raportu wskazują inny niż ja potencjalny powód takiego stanu rzeczy. Jak na finansistów przystało, związany z pieniędzmi, a dokładniej z zarobkami. To przecież kobiety zarabiają mniej (mówimy o wartościach uśrednionych) – ich pobory są niższe niż w przypadku mężczyzn o 22%. Jednak średnia miesięczna kwota przeznaczana na drobiazgi i przyjemności może zaskakiwać. To aż 500 zł, i to na rzeczy tak naprawdę w dużej mierze zbędne. A gdyby tak zacząć oszczędzać? Chociaż połowę?
(kaga)