Blog

Czy warto oszczędzać? Przytoczę przykład – na gwiazdkę 10 letnia córka znajomych dostała od swojego dorosłego już brata skarbonkę, do której przez cały rok wrzucał drobniaki. Jakież było zdziwienie całej rodziny, gdy obdarowana, z pewnym trudem zresztą, przeliczyła otrzymaną kasę: 1600 zł jak obszył - całkiem okrągła sumka. Dlatego propozycja niektórych banków, takich jak mBank, Credit Agricole, ING Bank Śląski czy PKO BP, dotycząca „oszczędzania na końcówkach” może wydawać się atrakcyjna. Wspomniane oferty w zasadzie nie różnią się mechanizmem odkładania drobnych sum – klient ma do wyboru kilka możliwości. Pierwsza z nich to zaokrąglanie dokonanych transakcji do pełnych 10 złotych lub do pełnej złotówki. Druga – to odkładanie stałej kwoty, np. 2, 3, 5 złotych od każdej płatności lub przelewu. Trzecia opcja – to procent od transakcji – zazwyczaj 1%, który wędruje na konto. Oczywiście właściciel konta może zadecydować, który rodzaj bankowych operacji zostanie objęty procedurą autooszczędzania: płatności kartą, telefonem, przelewy lub stałe zlecenia. Dodatkowo w ofercie PKO BP znalazła się możliwość przelewania „resztówek” na konto dziecka, powiązane z ROR-em rodzica.
Podsumowując - jak dla mnie to fajny i bezbolesny sposób oszczędzania, pozostaje tylko pytanie – ile pieniędzy można zgromadzić w opisany sposób?…
(kaga)