Blog

.: tylko dla pełnoletnich :.

Data dodania: 27.02.2014

Niektórzy wyznają pogląd, że co nie jest zabronione – jest dozwolone. Inni wprost przeciwnie – wzbraniają wszystkiego, co nie jest po ich myśli. Moim zdaniem – najważniejszy jest zdrowy rozsądek i umiejętność znalezienia „złotego środka”. Dlaczego o tym piszę? Powód jest dosyć prozaiczny – w ostatnim czasie do rzeczników praw konsumentów zaczęły spływać skargi na sklepy zajmujące się handlem e-papierosami. Chodzi o fakt, że sprzedawcy odmawiają sprzedaży osobom niepełnoletnim, tłumacząc to wewnętrznymi przepisami placówki. Takie ograniczenia wprowadziła chociażby Grupa CHIC, w skład której wchodzi 200 sklepów firmowych oraz  około 1000 punktów partnerskich. Według rozgoryczonych klientów zakaz jest niezgodny z prawem i narusza interesy konsumentów. Trudno zresztą nie zgłaszać wątpliwości, skoro w jednym sklepie transakcja nie dochodzi do skutku, zaś w innym nieletni bez problemu dokona zakupu. Właściciele sklepów z elektronicznymi papierosami argumentują swoje stanowisko krótko: wprowadzamy dobrowolne ograniczenia w trosce o dobro i zdrowie nieletnich, bo przecież handlujemy używkami, zawierającymi nikotynę. W wewnętrznym regulaminie mamy prawo określić podmiot, do którego kierujemy ofertę, a jeśli komuś to nie odpowiada – zawsze może się poskarżyć. W takim przypadku dostarczymy nawet formularz skargi… Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem i w takim przypadku chętnie dałabym „fejsbukowego lajka”. Z kolei klienci oponują, gdyż regulacje prawne nie określają zasad handlu e-papierosami. Ot, znowu życie wyprzedziło przepisy: ani w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, ani w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii nie ma nawet wzmianki o elektronicznym gadżecie.
Wygląda jednak na to, że takie bezhołowie nie potrwa długo, trwają bowiem prace legislacyjne.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości