Blog

.: wychodzimy z szarej strefy :.

Data dodania: 13.03.2014

Chyba każdy z Was słyszał o Dniu Wolności podatkowej, który w Polsce zazwyczaj przypada w czerwcu. To symboliczna data,  od której przeciętny obywatel przestaje „pracować” na państwo, a zaczyna zarabiać na siebie: zsumowany od 1 stycznia dochód zrównuje się łącznym rocznym zobowiązaniem podatkowym. Rokrocznie obliczeniami zajmuje się  Centrum im. Adama Smitha. Z podobną inicjatywą wyszedł Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ogłaszając 12 marca Dniem Wyjścia z Szarej Strefy. Symbolizuje on moment, od którego gospodarka działa jedynie w oficjalnym obiegu, a wartość dodana uzyskiwana jest z poszanowaniem prawa i wszelkich reguł. Szacunkowe obliczenia oparte zostały  na danych Głównego Urzędu Statystycznego poszerzonych o informacje na temat dochodów z działalności nielegalnej (np. przemyt, handel substancjami nielegalnymi, prostytucja, hazard), przygranicznej wymiany handlowej, nierejestrowanych korepetycji, pracy na czarno wykonywanej przez opiekunki do dzieci czy gosposie, wynajmu mieszkań i lokali lub też internetowego handlu. Niestety, wyniki nie napawają optymizmem - wygląda na to, że 1/5 polskiego PKB  wytwarzana jest w szarej strefie, co skutkuje poważnym zaburzeniem mechanizmów rynkowych i ograniczeniem dochodów państwa, co przekłada się na inne aspekty mikro- i makroekonomiczne. Tak naprawdę całkowite wyeliminowanie nielegalnego obrotu  nie jest możliwe we współczesnej rzeczywistości, jednak niektóre państwa dosyć skutecznie radzą sobie z tym problemem, ograniczając obrót gotówkowy i wprowadzając znaczne deregulacje w sferze gospodarczej.
Dzień Wyjścia z Szarej Strefy w naszym kraju jest obchodzony po raz pierwszy, ale IBGR zapowiada, że swoje wyliczenia będzie prowadzić cyklicznie.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości