Blog

Produkty z końcówek serii i nadwyżek produkcyjnych, w atrakcyjnej, bo nawet o 70% obniżonej cenie – oto przykładowy towar sprzedawany w outletach. Przyzwyczailiśmy się, że najczęściej jest to odzież, ale zdarzają się również sklepy tego typu z asortymentem obuwia lub produktami AGD. Tymczasem na rynku pojawiają się prekursorzy nowego (oby!) trendu – chodzi o outlety żywnościowe. Pierwszy, w którym można kupić wczorajsze pieczywo i ciastka, powstał w Kielcach. W pobliżu miejskiego targowiska wszyscy chętni mogą kupić to co zostanie w sklepie z poprzedniego dnia: chleb, drożdżówki czy jagodzianki – każde za mniej niż połowę ceny. Z pewnością walory smakowe nie są takie, jak w przypadku świeżutkich wypieków, tym niemniej jednak wartości odżywcze pozostają. Jednocześnie opisane rozwiązanie pozwala na zmniejszenie ilości pieczywa, które najzwyczajniej w świecie trafia do kosza - Federacja Polskich Banków Żywności szacuje, że chleb to  drugi najczęściej wyrzucany produkt spożywczy w naszym kraju. Równie ciekawym pomysłem jest portal internetowy działający jak zautomatyzowana giełda żywności o krótkim, kończącym się terminie przydatności do spożycia. Za jego pośrednictwem, przy użyciu specjalnie zaprojektowanej aplikacji, wszyscy zainteresowani producenci będą mogli dodać do systemu własne wyroby, które po skatalogowaniu  zostaną  wystawione na giełdową sprzedaż. Sama platforma, której twórca pozyskał na realizację projektu kwotę 594720,00 zł. ze środków PARP, oprócz typowego kategoryzowania produktów, realizacji transakcji kupna-sprzedaży czy rozwiązań logistycznych, pozwoli również na przekazanie zakupionych towarów wybranej organizacji, instytucji lub Banku Żywności. To kolejna dobra i godna pochwały inicjatywa. Oby więcej takich.
(kaga)