Blog

.: publicznie czy prywatnie :.

Data dodania: 26.09.2014

prywatna opieka medycznaW ostatnich miesiącach dosyć często miałam do czynienia ze służbą zdrowia. Niestety – wesoło nie jest, i to wcale nie tylko z powodów, dla których udajemy się do lekarza, a jak wiadomo – te do najprzyjemniejszych nie należą. Dla mnie osobiście problemem są kolejki w rejestracjach, a później w poczekalniach oraz absurdalnie odległe terminy wizyt u specjalistów. W swoich odczuciach nie jestem odosobniona – zgodnie z wynikami badań fundacji Watch Health Care, monitorującej sprawność zarządzania służbą zdrowia, na tzw. gwarantowane świadczenia zdrowotne trzeba średnio poczekać około 2,7 miesięcy, zaś na specjalistyczną konsultację 2,5 miesiąca.
W opinii specjalistów lepiej nie będzie. Wszystkiemu winne państwowe procedury i prawne uregulowania, które nijak przystają do rzeczywistości. Nie chodzi jedynie o kontraktowanie ilości usług medycznych świadczonych przez poszczególne placówki – problem jest bardziej złożony, a jego źródła tkwią w systemie kształcenia medycznego. W naszym kraju na 1000 mieszkańców przypada 2,2 lekarza – oznacza to, że wśród 34 państw należących do OECD (Organizacji Gospodarczej Współpracy i Rozwoju), tylko trzy państwa:  Korea Południowa, Turcja i Chile są w gorszej sytuacji. Ponadto coraz mocniej pogłębia się tzw. luka pokoleniowa – Naczelna Rada Lekarska policzyła, że ponad 16 tysięcy lekarzy przekroczyło barierę 50 lat, zaś połowa z tej grupy dobija do  70-ki. Coraz głośniej mówi się o tym, że aby odpowiedzieć na zapotrzebowanie społeczne w takim stopniu jak dzisiaj,  za 10 lat będziemy musieli sprowadzać medyków z krajów ościennych.
Trudno się dziwić, że duża liczba Polaków decyduje się na zasięganie prywatnej porady lekarskiej, mimo, ze i w tym sektorze pojawia się wiele nieprawidłowości. GUS podaje, że w 2012 roku na płatne wizyty wydaliśmy 30,2 miliarda złotych, w roku bieżącym będzie to kwota 37 miliardów, zaś w 2015 nawet  39 miliardów – przynajmniej takie są szacunki firmy badawczej PMR. To ogromne kwoty, ale ceny prywatnych porad zaczynają się od 50 zł, a kończą nawet na 500 – wszystko za jednorazowe spotkanie, trwające często 10-15 minut. Niestety – pacjent nie zawsze jest usatysfakcjonowany przebiegiem płatnej wizyty – nader często spotyka się niepochlebne opinie o lekarzach-przedsiębiorcach, którzy nie patrzą na dobro chorego, lecz na zasobność własnej kieszeni. Całe szczęście, że wśród lekarzy są również ci, pracujący z powołaniem. I to nie tylko na własny rachunek, ale również w ramach publicznej służby zdrowia.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości