Blog

.: przyszłość reklamy :.

Data dodania: 10.10.2014

reklamaJeśli zajrzycie tutaj, zobaczycie jedną z pierwszych polskich reklam telewizyjnych, emitowaną w 1989 r. Od tego czasu wiele się zmieniło, współczesny przekaz reklamowy jest zupełnie inny, nie wspominając o rozwiązaniach technologicznych. Jednak wygląda na to, że za kilkanaście lat tradycyjna reklama przestanie istnieć, zastąpi ją komunikacja, i to na najwyższym, dostosowanym do potrzeb, poziomie.
Jeszcze 10 lat temu nikt nie przypuszczał, że możliwe będzie wysłanie spersonalizowanego komunikatu reklamowego do ponad 30 tysięcy osób, biorących udział w jednej sportowej imprezie. A jednak stało się: dzięki wykorzystaniu danych z modułu GPS telefonów komórkowych zawodników Maratonu Tokijskiego, otrzymali oni osobisty komunikat na Facebook’owym profilu. Tak właśnie ma działać reklama przyszłości – hurtowo trafiać w jednym czasie do ogromnej rzeszy odbiorców, przy jednoczesnej indywidualizacji przekazu. Nie byłoby to możliwe bez analizy ogromnej ilości informacji pochodzących z różnych urządzeń elektronicznych i internetu, czyli tego, co współcześnie określamy mianem big data. Jak na razie wykorzystywane dane to te, które klienci społecznościowych portali lub internetowych wyszukiwarek podali dobrowolnie: wiek, płeć, zainteresowania, znajomi, odwiedzane miejsca i imprezy. Na tym jednak raczej się nie skończy. Wraz z postępującą technologią nie ustrzeżemy własnej prywatności, a zbierane informacje staną się bardziej wysublimowane i wręcz osobnicze: wzór fal mózgowych, podświadome reakcje, dane biologiczne lub genetyczne. Tu oczywiście pojawia się problem natury etycznej – jak na razie nikt nie zaproponował sposobu na zachowanie przejrzystości i poufności w tym obszarze, nie mówiąc o odpowiedzialności za to, co stanie się z zarówno z wykorzystanymi, jak i bezużytecznymi informacjami. Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że z lekka futurystycznie wyglądające trendy mogą stać się rzeczywistością w każdej chwili – na przykład koncern Apple już na początku roku złożył wniosek patentowy na technologię, która wskazuje nastrój ludzi w czasie rzeczywistym. Określanie emocji to jedynie pierwszy krok, kolejny to  przesłanie odpowiednio przygotowanych komunikatów na smartfona, na ekran przed oczami patrzącego lub w postaci hologramu rodem z filmu s-f. Ważne, aby z reklamą wcelować się w indywidualne pragnienia i potrzeby, aby przekaz stał się użyteczny dla konsumenta tu i teraz, aby zaciekawiał i angażował, aby był dostępny jak nieodłączny towarzysz czy przyjaciel. Na razie na technologie tego typu musimy jeszcze trochę poczekać, współczesna reklama często wkurza, bezlitośnie nadwyrężając cierpliwość odbiorców – tak działają choćby wyskakujące na ekran monitora okienka pop-up, powtarzane w nieskończoność telewizyjne spoty albo e-maile zasypujące nam skrzynki. Reklama przyszłości ma sprawić, że klient będzie zadowolony, bo otrzyma ofertę, jakiej w danej chwili oczekuje bez potrzeby tracenia czasu na odsiewanie z  medialnego szumu tego, co może go zainteresować. Jednym słowem – jak w bajce, nie zdążysz jeszcze wypowiedzieć życzenia, a ono już się spełnia.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości