Blog

.: waga nadwagi :.

Data dodania: 21.11.2014

nadwagaPortal Worldometers (zajrzyjcie tam, bo warto) podaje, że na całym świecie 1600153208 osób ma nadwagę, a 533384403 można zaliczyć do otyłych. Tę informację potwierdzają badania Christophera Murray’a z Institute for Health Metrics and Evaluation University of Washington, których wyniki opublikowało czasopismo Lancet.  Kłopoty z tuszą mają głównie Amerykanie, Chińczycy, Hindusi, Rosjanie, Brazylijczycy oraz mieszkańcy Meksyku, Egiptu, Niemiec, Pakistanu oraz Indonezji.
Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że można by na tym zakończyć rozważania na temat ponadwymiarowych kilogramów, ale uwierzcie mi – problem jest z natury tych złożonych, a na dodatek można go osadzić w kontekście ekonomicznym. Już wyjaśniam dlaczego… Otóż, otyłość niewątpliwie należy do głównych problemów zdrowotnych, i to w skali globalnej. Coraz częściej dotyka dzieci oraz młodzież – to grupy, które lubują się w jedzeniu typu fast food, nie unikając przy tym  słodkich i gazowanych napojów. Jak wiadomo taki sposób odżywania zdecydowanie sprzyja powstawaniu nadwagi. Jeśli dodać do tego dostępność produktów spożywczych, dobrą sytuację finansową rodzin, ilość godzin spędzonych przed ekranem komputera i unikanie wysiłku fizycznego – przyczyny stają się widoczne jak na dłoni.
Jednocześnie proces leczenia zarówno otyłości, jak i jej skutków, a te naprawdę są dużego kalibru:   choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzyca lub złośliwe nowotwory, pociąga za sobą wysokie koszty związane z bezpośrednią opieką medyczną. Prowadzone statystyki wskazują, że pacjent z nadwagą kosztuje o 44% więcej niż ten o prawidłowej masie ciała. Nic więc dziwnego, że medycyna stawia na profilaktykę, ale przecież i ta jest kosztowna. Powstaje coś w rodzaju błędnego koła - z jednej strony dobre warunki życia sprzyjają powstawaniu otyłości, z drugiej generują koszty obciążające nie tylko kieszenie obywateli, ale również budżety państw.
Raport instytutu McKinseya, instytucji opracowującej analizy globalnych problemów gospodarczych, określa globalne koszty otyłości na 2 biliony dolarów rocznie. To 2,8% światowego  PKB – czyli tyle samo, co palenie tytoniu albo łączne wydatki związane z przemocą, wojnami i terroryzmem. Możemy też spodziewać się, że w 2030 roku połowa dorosłych na świecie będzie mieć kłopoty z tuszą. Kto nie umie inaczej, niech tę prognozę potraktuje jako wyzwanie dla systemu opieki zdrowotnej, kto szuka życiowych okazji -  niech pokusi się o  przygotowanie oferty i prowadzenie biznesu dla osób w rozmiarze XXL.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości