Blog

.: otwarcie sezonu :.

Data dodania: 23.11.2014

narciarstwoW sobotę, 22 listopada, w niemieckim Klingenthal zainaugurowana została kolejna edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak na razie nasza reprezentacja nie wypłynęła na szerokie wody, jednak mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni. W końcu polscy kibice liczą na dużo więcej, niż miało to miejsce na pierwszych i drugich zawodach tegorocznego sezonu – trudno bowiem zapomnieć o wzruszeniach, jakie stały się naszym udziałem podczas olimpiady i mistrzostw świata. Co prawda Kamil Stoch na skocznię jeszcze nie wszedł i na belce nie siadł – z uwagi na uraz stawu skokowego, ale to właśnie o nim będzie dzisiejsza notka.
Jak wiecie zawody sportowe wszelkiej maści to fantastyczna okazja dla firm, które chcą zadbać o promocję swojej marki. Stąd te wszystkie billboardy, balony, reklamy na bandach i trybunach… Ale nie tylko tam – również stroje sportowców to doskonały nośnik reklamowego przekazu. W przypadku skoczków najważniejszy jest kask – każdy zawodnik ma prawo, by sprzedać go jako powierzchnię reklamową. Polscy skoczkowie wybrali między innymi: Isover (Stefan Hula), Manner (Dawid Kubacki), Meble Ziobro (Jan Ziobro), Grupę Azoty (Piotr Żyła). Trzeba przyznać, że kask to naprawdę świetne miejsce – logo zawsze jest widoczne podczas sportowych zmagań, dlatego wiele firm nie liczy się z kosztami, byle tylko stać się indywidualnym sponsorem topowego zawodnika. A Kamil Stoch niewątpliwie do takich należy i na dodatek w sierpniu wygasła zawarta w 2010 roku umowa z firmą 4F. Wtedy nasz mistrz olimpijski nie miał na koncie spektakularnych sukcesów, więc i reklamodawca nie ponosił zbyt wygórowanych opłat. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 400 tysięcy rocznie. Teraz to z pewnością nie wystarczy – spekulacje branżowych guru dobijają nawet 1 miliona. Nad nowym kontraktem czuwa żona pana Kamila, która jest jednocześnie jego menedżerką, a nowe logo sponsorskie ma być wielką niespodzianką. Jako medalista mistrzostw świata Stoch może również wykorzystać zgodnie z własną wolą 100 centymetrów kwadratowych kombinezonu, a pozyskane w ten sposób kwoty przeznaczyć na dowolny cel. Stąd na stroju skoczka po raz drugi znajdzie się reklama firmy Isover, zajmującej się produkcją izolacji budowlanych. Pozostałą powierzchnię sportowego uniformu, skrupulatnie wymierzoną przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS), dla swoich celów zarobkowych wykorzystuje krajowy związek sportowy lub klub, do którego należy zawodnik.
Zarabiać można również na reklamie umieszczonej na nartach – to miejsce zagospodarowuje klub sportowy. W przypadku naszego mistrza będzie to klub Eve-nement Zakopane, założony przez jego żonę. Pieniądze z reklam mają wspomagać szkolenie młodzieży.
Jak widzicie – sport to nie tylko wzruszenia i rywalizacja, ale naprawdę duże pieniądze. Z nagród, i nie tylko…
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości