Blog

.: rękojmia powraca :.

Data dodania: 25.12.2014

ocena1 stycznia 2003 roku weszły w życie przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej (Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego Dz. U. Nr 141, poz. 1176, ze zm.), które mówiły o niezgodności towaru z umową i wskazywały prawa konsumenta związane z dochodzeniem roszczeń od sprzedawcy. Tym samym w sprzedaży konsumenckiej przestała obowiązywać rękojmia, wynikająca z Kodeksu cywilnego, a określająca odpowiedzialność sprzedającego za wady fizyczne oraz prawne sprzedawanej rzeczy. Oznaczało to, że jeśli kupowaliśmy określony towar dla własnego użytku w sklepie (czyli od przedsiębiorcy prowadzącego działalność handlową) obowiązywały przepisy związane z niezgodnością towaru z umową, natomiast gdy nabywaliśmy ten sam produkt z przeznaczeniem do użytku w prowadzonej przez nas firmie, bądź sprzedawca nie prowadził działalności gospodarczej, a jedynie okazjonalnie pozbywał się tego, co nie było mu potrzebne, uregulowań prawnych takiej transakcji trzeba było poszukiwać w Kodeksie prawa cywilnego. Było z tym trochę zamieszania, ale teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Po 11 latach, 25 grudnia 2014, rękojmia znowu powróciła w uregulowaniach dotyczących sprzedaży konsumenckiej, a wraz z nią pojawiły się liczne doprecyzowania przepisów oraz, w moim przekonaniu, lepsza ochrona praw konsumenta. Co zatem jako konsumenci zyskujemy?
Przede wszystkim znika sekwencyjność żądań wobec sprzedawcy w przypadku, gdy zakupiony przez nas towar okazał się wadliwy. Już nie musimy się zastanawiać, czy w pierwszej kolejności możemy żądać wymiany czy też naprawy towaru lub obniżenia ceny. Teraz od razu możemy wybrać, czy chcemy towar wymienić na nieuszkodzony, czy też satysfakcjonuje nas naprawa albo określona kwota cenowej obniżki albo zwrot pieniędzy związany z odstąpieniem od umowy. Oczywiście sprzedający może zaproponować nam inne rozwiązanie, w zależności od tego czy naprawa bądź wymiana jest możliwa, czy wada towaru jest istotna oraz to, czy produkt był już wcześniej reklamowany.
Zniknął również przepis, mówiący o tym, że reklamację należy złożyć w terminie 2 miesięcy od zauważenia wady. Teraz ten okres wydłużył się do 1 roku, podobnie jak czas w którym istnieje  domniemanie, że stwierdzona wada lub jej przyczyna istniała już w momencie sprzedaży. To znacznie  ułatwia składanie reklamacji, bo w takim przypadku po stronie przedsiębiorcy leży trud udowodnienia, że usterka wynikła z winy konsumenta.
Wygląda na to, że jako konsumenci dostaliśmy kolejny, ulepszony oręż do walki z nieuczciwymi sprzedawcami. Trzeba jednak pamiętać, że również przedsiębiorcy mają prawo bronić się przed nieuzasadnionymi żądaniami klientów – a więc złożenie reklamacji nie musi oznaczać jej uznania. Warto więc dokładnie znać swoje prawa, o których możecie przeczytać tutaj.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości