Blog

.: pokerowe sprawdzam :.

Data dodania: 6.01.2015

ocenaCzy znacie zasady gry w pokera? Wiem, że to może niezbyt dydaktyczny przykład, jednak instytucje finansowe (i nie tylko) często nam, klientom lub kontrahentom, mówią: SPRAWDZAM. Moim zdaniem słusznie – bo wiedzieć jest lepiej niż nie wiedzieć, prawda?
Dla każdego banku najlepszy klient to ten, który dużo i na długo pożycza, a później regularnie spłaca swoje zobowiązania. Niestety, nie zawsze jednak jest tak różowo – ostatnie dane NBP z października 2014 roku wskazują, że złe kredyty konsumpcyjne stanowiły 13,2% wszystkich udzielonych. Ta liczba zmniejszyła się w porównaniu z 2013 rokiem o 2 punkty procentowe – może to oznaczać, ze banki intensywnie pracują nad receptą na nieuczciwych kredytobiorców. I tak jest w istocie – w ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba raportów na temat dłużników, które instytucje finansowe zakupują w biurach informacji gospodarczej. W 2014 roku liczba pozyskanych informacji szacowana jest na 20 milionów. Banki coraz częściej sprawdzają klienta we wszystkich dostępnych źródłach – wywiadownie gospodarcze to tylko jedno z nich. Wiarygodność kredytową ocenić można nie tylko na podstawie wiadomości z różnego typu instytucji, ale także przez aktywności potencjalnego kredytobiorcy chociażby w Internecie - na przykład na portalach społecznościowych. W tym kontekście interesujący może być fakt, że fima Kreditech, hamburski oddział działający w naszym kraju jako serwis błyskawicznych mikropożyczek Kredito24.pl, przy szacowaniu ryzyka uwzględnia ona ponad 8000 kryteriów. Wśród nich są zachowania klientów na Facebooku i Twitterze, przeszukiwane za pomocą narzędzi do analizy tekstu pod kątem częstotliwości występowania słów-kluczy, np. impreza, balować itp. BIG-i raczej nie uciekają się do takich metod - informacje, wykorzystywane później do tworzenia raportów, pozyskują z innych źródeł. Z zestawienia przygotowanego na podstawie BIG Infomonitor oraz Krajowego Rejestru Długów wynika, że 22% wiadomości o nieuczciwych klientach dociera z sektora finansowego, 18% płynie ze sklepów i firm handlowych, 14% przekazują instytucie transportowe, a 11% - telekomunikacyjne. Ponad 1/3 danych pozyskiwana jest z innych, bliżej nieokreślonych, źródeł. Trzeba jednak pamiętać, że biura informacji gospodarczej nie służą jedynie bankom – chociaż sektor finansowy korzysta z nich najczęściej, pozyskując aż 66% raportów. Inne branże również chętnie sprawdzają kontrahentów: budownictwo -34%, turystyka 28%, e-commerce 26%. Te dane dotyczą jednak jedynie 32% rynku – bo właśnie taki odsetek wszystkich działających przedsiębiorstw zasięga informacji w BIG- ach. Czy to dużo, czy mało – oceńcie sami.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości