Blog

.: wysokościowa korelacja :.

Data dodania: 27.01.2015

drapacz chmurCzy słyszeliście o nietypowych wskaźnikach gospodarczych? Są wśród nich: wskaźnik kartonowych opakowań (Cardboard Box Index), wskaźnik pierwszych randek, indeks długości spódniczek (The Hemline Index), indeks szminek (Leading Lipstick Indicator) i wiele, wiele innych, równie zaskakujących. W założeniach mają odzwierciedlać koniunkturę i wygląda na to, że nieźle sprawdzają się jako ekonomiczne mierniki, gdyż spora liczba obserwatorów rynku korzysta z tych niekonwencjonalnych narzędzi.
Należy do nich również koncepcja indeksu drapaczy chmur, którą stworzył w 1999 r. analityk rynku nieruchomości Andrew Lawrence. Wskazywał on, iż im więcej budowanych wieżowców, tym bliższe gospodarcze załamanie. Dlaczego? To proste – kiedy koniunktura jest dobra – ceny nieruchomości idą w górę, co niejako zmusza inwestorów do budowania wieżowców. Dzięki takiemu rozwiązaniu na działce określonych rozmiarów można upakować dużą liczbę lokali, które z założenia mają przynosić niemały zysk. Tymczasem zazwyczaj okazuje się, że rosnąca wartość budynków i gruntów wynika z cenowej bańki, która pękając, daje początek kryzysowi i wyhamowuje szalejącą koniunkturę. Tak było w przypadku nowojorskich wieżowców Singera i Met Life na początku XX wieku, Chrysler Building i Empire State Building w 1929 roku,  wież WTC i bliźniaczych wieżowców w stolicy Malezji. Co ciekawe, echa koncepcji Skyscraper Index  możnaby znaleźć w biblijnym przekazie o wieży Babel, którą ludzie zbudowali po to, aby dać upust swoim ambicjom i okazać wielkość zagrażającą Bożej supremacji. Jak to się skończyło – chyba dobrze wiecie – plany budowniczych obróciły się wniwecz, ponieważ Bóg pomieszał im języki, uniemożliwiając dalsze działania.
Tymczasem, według danych  organizacji CTBUH (Council on Tall Buildings and Urban Habitat, Rady ds. Wysokich Budynków i Przestrzeni Miejskiej) z Chicago, w 2014 roku oddano rekordową liczbę budynków liczących co najmniej 200 m wysokości: to 97 drapaczy chmur, zlokalizowanych w różnych częściach świata. Blisko połowę z nich wybudowano w Chinach, które konkurują z arabskimi aglomeracjami. Czyżby świadczyło to o bliskim kryzysie chińskiej gospodarki? Cóż, Państwo Środka wydaje się wpadać w pułapkę niskokosztowej gospodarki, w której nie inwestuje się w badania i rozwój. PKB spada – od 2006 roku, kiedy wspomniany wskaźnik wzrósł 12,4% w skali roku, obecnie zwolnił do poziomu poniżej 5%. Z kolei w USA wysokościowców jest z roku na rok coraz mniej, ale też coraz częściej słychać o poprawie gospodarczej koniunktury. Czyżby po raz kolejny potwierdzała się koncepcja indeksu drapaczy chmur?
 (kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości