Blog

Poszukiwanie pracy niejednemu spędza sen z powiek, a procesowi naboru pracowników towarzyszą ogromne emocje i obawy. Są one tym większe, im bardziej atrakcyjna i pożądana jest oferta pracy. W dużym stopniu rekrutacyjny lęk dotyczy tego, czy zrobiliśmy wszystko, co jest możliwe, aby otrzymać upragnioną posadę. Jeśli wysłaliśmy świetnie przygotowane dokumenty aplikacyjne, jesteśmy o tym przekonani, tymczasem okazuje się, że papiery to nie wszystko. Opublikowane w najnowszym numerze The Journal of Psychological Science wyniki badań “The Sound of Intellect: Speech Reveals a Thoughtful Mind, Increasing a Job Candidate's Appeal” przeprowadzonych przez naukowców z Chicago Booth wskazują, iż rekruterzy zazwyczaj wyżej oceniają osobę, której głos wcześniej słyszały. Przekaz głosowy powoduje, że kandydat uznawany jest za osobę bardziej kompetentną niż ta, od której otrzymano jedynie „suche” dokumenty. W dodatku głos sugeruje entuzjazm i zainteresowania kandydatów, uatrakcyjnia postać potencjalnego pracownika i dzięki wzmocnieniu przekonania o zdolności myślenia, rozumowania i intelektu w znacznym stopniu ułatwia pozyskanie posady. W badaniach tę prawidłowość potwierdziły nie tylko reakcje niedoświadczonych oceniających, ale również zachowania profesjonalistów, którzy na co dzień zajmują się rekrutacją w firmach z listy Fortune 500.  Można zatem zaryzykować twierdzenie, że intelekt człowieka odzwierciedla się w jego głosie, i potencjalny pracownik powinien zrobić wszystko, aby rekrutujący nie opierali się jedynie na cv i liście motywacyjnym, ale również na słowach, które mogą płynąć z dostarczonego materiału  nagraniowego lub na żywo z telefonicznej słuchawki. Zatem krótki telefon do pracodawcy lub rekrutera może zdziałać przysłowiowe cuda. Warto o tym pamiętać, gdy będziecie ubiegać się o posadę.
(kaga)