Blog

.: reklama i dzieci :.

Data dodania: 13.05.2015

dzieci grające w gręCzy wiecie, co robią dzieci gdy w okienku telewizora pojawia się reklamowa przerwa? Bez pudła rozpoznają, że właśnie oto nadchodzi czas na najbardziej atrakcyjny (zaraz po dobranocce) program telewizyjny  i zamierają bez ruchu wpatrzone w szybko zmieniające się kolorowe obrazki lub tańczą w takt melodyjnej muzyki. Niezwykle szybko zapamiętują slogany, cytując je później przy każdej nadarzającej się okazji. I jeszcze jedno – dokładnie wiedzą, czego domagać się od rodziców w trakcie zakupów. I w tym miejscu pojawia się problem, medialny przekaz tak mocno oddziałuje na najmłodszych, że w ich świadomości zacierają się granice pomiędzy światem reklamy a rzeczywistością. Rzeczywistość wygląda więc tak, że na jednym biegunie mamy agencje reklamowe i coraz bardziej wymyślne środki perswazji, na drugim – coraz więcej osób i organizacji, które za cel stawiają sobie zwiększenie konsumenckiej świadomości. Sytuacja najmłodszych jest tym trudniejsza, że oddziaływania marketingowe nie ograniczają się do telewizji – są obecne w prasie, na ulicy, ale przede wszystkim w internecie, dzięki czemu komunikaty trafiają co młodego odbiorcy za pośrednictwem komputera, tabletu czy smartfona, wsiąkając w świadomość jak woda w gąbkę. W ubiegłym roku firma Viacom International Media Networks przeprowadziła  badania wśród 2 800 dzieci w wieku 6-13 lat i ich rodziców mieszkających w sześciu europejskich krajach - Belgii, Danii, Holandii, Niemczech, Polski i Szwecji. Zebrane dane są niepokojące – w ciągu dnia dzieciaki spędzają blisko 3,5 godziny przed ekranami telewizorów, komputerów, laptopów, tabletów i smartfonów, a w weekendy ten czas wydłuża się o pół godziny dziennie. Jest to na tyle znamienne, że powstało nawet specjalne określenie dla wspomnianej  grupy - „pokolenie digital natives”, co oznacza użytkowników, dla których urządzenia ekranowe są stałym elementem codzienności. To właśnie „digital natives” są głównymi „konsumentami reklam”, a przekaz marketingowy często staje się inspiracją do rozmów w ich rodzinach i wpływa na podejmowane decyzje zakupowe.  Aby te ostatnie stawały się coraz bardziej racjonalne wiele organizacji próbuje edukować najmłodszych, ucząc ich rozpoznawania mechanizmów działających podczas oglądania reklam. Przykładem takiej edukacji może być program Media Smart, opracowany w Wielkiej Brytanii i z powodzeniem wdrożony w Niemczech, Szwecji, Holandii, Finlandii i na Węgrzech. W czasie zajęć dzieci wcielają się w twórców reklamy, poznając przy okazji tajniki konstruowania przekazu oraz sposób interpretacji komunikatów. W tym roku program wystartuje również w Polsce, przynajmniej takie plany ma Rada Reklamy -  organizacja odpowiadająca  za system regulacji w branży reklamowej. Miejmy nadzieję, że zajęcia przyniosą spodziewane efekty, a uczniowie podstawówek i gimnazjów nauczą się, jak mądrze korzystać z reklam.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości