Blog

.: w pogoni :.

Data dodania: 7.07.2015

W pogoni za klientem banki prześcigają się w nietypowych pomysłach, mających zachęcić do skorzystania z usług, najczęściej kredytowych. Stąd w mediach pojawia się ogromna liczba reklam związanych z bankowymi produktami. Niektóre ze spotów są mniej, inne bardziej udane, jeśli chodzi o pomysł i formę przekazu. Jedne zaskakują zabawną fabułą, inne wskazują na niespotykane korzyści, jeszcze inne pokazują typową ofertę w zupełnie nietypowy sposób, często przy zastosowaniu prostych skojarzeń albo gry słów. W ostatnim czasie swoją medialną aktywność nasilił Eurobank, promując „wypożyczkę”. Lubię Piotra Adamczyka, ale wygłaszany przez niego reklamowy tekst o „opłacie za wypożyczenie” strasznie mnie irytuje. Kiedy usłyszałam go po raz pierwszy, od razu nasunęło mi się pytanie: gdzie jest haczyk?, bo w końcu bank nie jest instytucją dobroczynną, a jego celem wcale nie jest dobro klienta, tylko zysk. Zatem na „wypożyczce” też musi zarabiać. Zerknęłam do wyszukiwarki. Bez trudu można znaleźć kredyty gotówkowe sporo tańsze niż ten reklamowany przez Adamczyka. Oferta Eurobanku występuje w trzech stałych, rocznych wariantach: klient nie może wybrać kwoty innej niż 3500 zł, 5000 zł lub 10000 zł. Całkowity koszt kredytu, czyli wspomniana „opłata za wypożyczenie” wynosi odpowiednio 350, 500 i 1000 zł. Wygląda jak pożyczka na 10%, ale wcale tak nie jest, bo standardowo kwota odsetek liczona jest od zmniejszającego się wraz z ratami kapitału. Rozważmy „wypożyczkę” kwoty 5000 zł. W tym przypadku bank pobierze opłatę w wysokości 500 zł, co oznacza Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania (RRSO) na poziomie 19,41% zł. Gdy  zdecydujemy się na standardowy kredyt z oprocentowaniem 10% odsetki  wyniosą 274,97 zł w przypadku rat równych lub 270,83 zł, gdy klient zdecyduje się na raty malejące. To niemal 200 zł taniej, niż wspomniana oferta Eurobanku. Oczywiście w bankowych ofertach trudno znaleźć kredyt, którego całkowity koszt zamyka się kwocie odsetek, ale na portalu BankowyOnline.pl http://bankowyonline.pl znalazłam propozycję banku BPH, która przy 10% oprocentowaniu zakłada 4% prowizję, a mimo to kredyt będzie tańszy niż w przypadku „wypożyczki”. Najtańszy jest Alior Bank, oferujący 5% oprocentowanie pożyczki zaciąganej po raz pierwszy.
Z moich rozważań po raz kolejny płynie prosty wniosek – reklamy trzeba umieć oglądać i mądrze z nich korzystać, co oznacza, że każdą informację należy spokojnie przemyśleć, a dane liczbowe na zimno przeliczyć, niezależnie od tego, jak bardzo podoba nam się bohater reklamowego przekazu.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości