Blog

My, Polacy, przynajmniej w moim pokoleniu, kochamy narzekać. Narzekamy na wszystko: pogodę, zdrowie, politykę, rząd, ceny, zarobki… Czy są ku temu powody? – w zasadzie trudno jednoznacznie odpowiedzieć  na to pytanie, bo większość punktów odniesienia i tak jest subiektywna. Jednak w kwestii zarobków możemy sprawdzić, jak nasze dochody mają się do uposażenia osób zamieszkujących 111 krajów na całym świecie. Takiej analizy można dokonać dzięki inicjatywie Pew Research Center, który na swojej internetowej stronie zamieścił specjalnie skonstruowany kalkulator oraz interaktywną mapę ukazującą dochody ludności na całym świecie. To naprawdę ciekawa inicjatywa, a z danych wynika, że w globalnej skali ludzkość wcale nie bogaci się wciąż i stopniowo, tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Co więcej, ponad połowa (56%) mieszkańców Ziemi ma niskie dochody, do grupy ubogich zalicza się 15%, 13% to przeciętniacy – zarabiający globalną średnią, 9% stanowią osoby z dochodami powyżej średniej, a 7% to ludzie zamożni. Wszystkie liczby  pochodzą co prawda z 2011 roku, ale ich niewątpliwą zaletą jest fakt, że zostały zebrane ze wszystkich objętych badaniem krajów. Metodologia rankingowa jest następująca: osoby ubogie to te, których dzienny dochód nie przekracza 2 dolarów, mieszkańcy z niskim dochodem mają do dyspozycji na 2-10 dolarów dziennie, średniacy: 10-20 dolarów, zamożni: 20-50 dolarów, a naprawdę bogaci – powyżej 50 dolarów dziennie.  Z powyższego zestawienia wynika, że minimalna płaca w Polsce, przy założeniu, że gospodarstwo domowe prowadzi 1 osoba, daje przywilej przynależności do klasy zamożniejszych, jednak w przypadku dwuosobowej rodziny dochód obniża się do górnej granicy niskiego. Dla zaspokojenia swojej ciekawości można wpisać do kalkulatora własne dane, przy okazji dowiadując się również, jak duży odsetek osób w kraju zarabia tyle co my lub więcej. Ja już sprawdziłam, a Wy?
(kaga)