Blog

Popkulturowa piosenka „Barbie girl” w swoim tekście zawiera proroczą frazę: „Life in plastic, it's fantastic”. Kto wie, czy za kilkanaście lat tworzywa wielkocząsteczkowe nie znajdą nowych zastosowań, a plastykowy świat stanie się nie tylko rzeczywistością, ale również życiową koniecznością. Wystarczy wspomnieć, że według naukowców przetworzenie tony plastiku pozwala oszczędzić 5774 kWh energii, 2,5 tysiąca litów ropy naftowej oraz zwolnić 22 metry sześcienne na składowisku odpadów. Dlatego już teraz inżynierowie wykorzystują tworzywa sztuczne, szczególnie te pochodzące z recyklingu, do wytwarzania części samochodowych (jak choćby wyposażenie kabiny), produkcji tkaniny do szycia popularnych polarów (na jedną bluzę wystarcza 35 butelek PET), przygotowywania wypełnień izolacyjnych stosowane w kurtkach zimowych czy śpiworach (ze zużytych torebek foliowych), uzyskiwania polimerów i używania ich jako komponentów paliwowych zarówno w przypadku  benzyny, jak i oleju napędowego lub opałowego. Bardzo specyficzną inicjatywą było  zastosowanie plastikowych domieszek pochodzących ze zmielonych butelek i opakowań jako tworzywa wzmacniającego asfalt. Tak stało się w Indiach, w mieście Jamshedpur, gdzie przy pomocy wspomnianej technologii wykonano prawie 50 km dróg. Z kolei holenderska firma VolkerWessels planuje pójść o krok dalej i produkować nawierzchnie wyłącznie z  przetworzonych butelek PET. Innowacyjny materiał jest dużo lżejszy, a przy tym trzykrotnie trwalszy niż standardowo wykorzystywany asfalt, jest również odporny na większe różnice temperatur (od -40 do 80 stopni Celsjusza). Istotną zaletą jest również fakt, że odcinki drogi mogą być prefabrykowane i montowane później niby klocki lego w skali makro na przygotowanym odpowiednio gruncie, co znacznie skróci czas budowy ulic. Technologia pozwala na uzyskanie pod nawierzchnią pustej przestrzeni, która z powodzeniem może być wykorzystana do poprowadzenia różnego rodzaju kabli, przewodów i rur, niezbędnych przy budowie współczesnej infrastruktury. Również struktura tworzywa jest gładka, odporna na powstawanie kolein, co poprawia ogólny komfort jazdy i zmniejsza poziom hałasu w poruszających się pojazdach. Nie bez znaczenia jest również ekologiczny aspekt przedsięwzięcia: PlasticRoad pozwalają zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery – w przypadku produkcji asfaltu wynosi ona aż 1,6 mln ton rocznie. Prototypowe plastikowe ulice mają powstać w ciągu trzech najbliższych lat w Rotterdamie, słynącym z pozywanego stosunku Rady Miasta do wszelkich innowacji i eksperymentów, szczególnie w obszarze zrównoważonego rozwoju. Nie ukrywam, że sam pomysł bardzo mi się podoba i jeśli się sprawdzi, chętnie zobaczę go na naszych, polskich, ekstremalnie dziurawych drogach.
(kaga)