Blog

.: bez gotówki :.

Data dodania: 16.10.2015

Jeszcze kilkanaście lat temu pomysł, by wszystkie transakcje rozliczać bezgotówkowo można było „pomiędzy bajki włożyć”. Teraz całkowita rezygnacja z banknotów i monet nie wygląda wcale na sytuację jak z filmu s-f. Przyjrzyjmy się chociażby Islandii. Tu, według informacji podanej przez portal Bankier.pl, ponad 96% transakcji rozliczanych jest za pomocą plastikowego pieniądza. Podobnie jest w Szwecji i Norwegii, zaś w Wielkiej Brytanii operacje bezgotówkowe dotyczą finansowania połowy zawieranych umów związanych z kupnem i sprzedażą. Co więcej, w różnych miejscach na świecie coraz częściej pojawiają się pomysły aby wszystkie płatności realizować przy użyciu kart płatniczych lub elektronicznych przelewów. Tak było chociażby ze Szwecją, w której od kilku lat zapowiada się likwidację brzęczącej monety. Ostatnio w mediach zaczęły rozbrzmiewać doniesienia z Włoch, i to za sprawą miasta Bergamo, które należy do najmniej elektronicznie rozwiniętych w Italii. Aby zachęcić mieszkańców do dokonywania płatności kartami zainicjowano ogromną kampanię promocyjną, połączoną z loterią. Każdy, kto prześle zdjęcie paragonu dowodzącego realizacji transakcji elektronicznej, może wygrać bony zakupowe o wartości nawet 500 euro. Mimo, że jak na razie efekt akcji jest trudny do przewidzenia, to mieszkańcy lombardzkiego miasta nie poddają się, powtarzając hasło widniejące na rozwieszonych plakatach głoszące, że płatności elektroniczne to: „bezpieczeństwo, wygoda, korzyści”.
Wydaje się, że dużo bliżej do obrotu elektronicznego mają Norwegowie. Według ekspertów organizacji Finans Norge, zrzeszającej 200 instytucji finansowych, w 2020 roku w tym skandynawskim kraju nie będzie używana gotówka. Krok w kierunku społeczeństwa „cashless” zrobili również Duńczycy. Niedawno ich rząd zadecydował, że niektóre placówki handlowe są zwolnione z obowiązku przyjmowania zapłaty w gotówce. To ciekawa, i dotąd niespotykana na świecie inicjatywa, która może stać się kamieniem milowym na drodze do stosowania wyłącznie elektronicznego pieniądza.
Zwolennicy takiej metody rozliczeń podkreślają, że używanie gotówki jest rozwiązaniem drogim, zarówno ze względu na koszty produkcji, jak i przechowywanie lub zabezpieczanie banknotów i monet. Gotówka pozwala też na niczym nieograniczony i anonimowy przepływ pieniążków z rąk do rąk, a w konsekwencji na realizowanie również nielegalnych transakcji, rozwój szarej strefy i pranie brudnych pieniędzy, czyli nie wpływa korzystnie na gospodarkę.
Z drugiej strony wyznawcy „cashless society” wydają się zapominać, że pieniądz elektroniczny oznacza rozwój i dominację sektora bankowego, od którego wszyscy zostaną uzależnieni. Nie będzie też możliwości ochrony własnego majątku w sytuacjach kryzysu gospodarczego, ani ochrony prawa do prywatności.
Co jest lepsze – na szczęście nie muszę decydować. Nasz system płatniczy pozwala na realizację płatności w dowolny sposób.
(kaga)

Komentarze ():

Partnerzy Olimpiady Przedsiębiorczości